wtorek, 3 lutego 2015

Rozdział 8 - Not Likely


Piosenki do rozdziału :

Justin’s POV
Chwyciłem kierownice tak mocno, że kostki moich dłoni strasznie pobladły. Czy ona naprawdę nienawidzi mnie tak bardzo, by uciekać za każdym razem, gdy ma na to szansę? Spojrzałem na nietrzeźwą dziewczynę, ślicznie śpiącą na siedzeniu pasażera. Wiem, że zapytała, czy naprawdę ją kocham tylko dlatego, że była pijana. Gdyby była trzeźwa, nigdy by tego nie zrobiła.
Ona się Ciebie boi.
Podekscytowanie pulsowało w moich żyłach na myśl o tym, że ktoś może się mnie bać. Czułem się silny. Kochałem to uczucie. Zacisnąłem szczęki i próbowałem przestać myśleć w ten sposób. Moje wewnętrzne demony zaczęły we mnie wybuchać, chciały bym ją obudził i zaczął na nią krzyczeć za tą ucieczkę. Próbowałem je uciszyć i myśleć o tym, jak piękna i perfekcyjna była. Ten moment, w którym okazała współczucie, ten intymny moment. To zdecydowanie były moje ulubione. Sposób w jaki mnie dotykała… Czułem, jak na samą myśl o jej pięknych palcach na moim ciele materiał w moich spodniach się unosi. Wcisnąłem się w siedzenie, czując jak moje jeansy robią się ciasne. Wjechaliśmy na podjazd, po czym wysiadłem z samochodu i podbiegłem do drugiej strony samochodu, by otworzyć drzwi i wyjąć Brooke z samochodu, niczym pan młody noszący swoją nową małżonkę. Jej blond włosy opadały kaskadami na moim ramieniu, a ona poprawiła się w moim uścisku i chwyciła moją koszulkę. Kopniakiem otworzyłem drzwi, bo wcześniej nie miałem czasu ich zakluczyć, gdy wybiegałem z domu za Brooke ze złością. Położyłem ją na kanapie, nie w swoim pokoju, bym mógł cały czas mieć na nią oko.
Wiedziałem, że będę musiał zaplanować dla niej karę, ona i tak już wiedziała, że jej czyn był nie do przyjęcia. Jestem całkowicie pewny, że będzie podobało mi się oglądanie jej cierpienia pod wpływem moich dłoni.  Będzie krzyczeć, że jest moja i nikogo innego. A już na pewno nie tego głupiego kutasa z którym była w barze.
Wziąłem głęboki wdech na wspomnienie o tym, jak śmiała się z tym skurwysynem, a on owinął swoje ręce wokół jej talii. W innych okolicznościach po prostu bym go pobił. Tylko ja mogę być przy niej, dotykać ją.
Umieściłem poduszkę pod jej głową i ostrożnie przykryłem kocem drżące ciało. Wciąż wyglądała, jakby było jej strasznie niewygodnie, więc podniosłem jej głowę, usiadłem na kanapie i położyłem ją na swoich kolanach.
Jej włosy leżały w nieładzie na moich nogach i jej plecach, więc złapałem ich końcówki i zacząłem się nimi bawić. Chwyciłem pilota i włączyłem TV. Leciał jakiś gówniany reality show o dwóch gejach, którzy próbowali zrobić coś z dziewczęcym stylem ubierania. Beznadzieja. Westchnąłem i przełączyłem kanał na jakieś wiadomości, by się upewnić, że wszystko jest tak, jak powinno.
„Mieszkańcy Nowego Yorku, Brooke Santilli dalej nie została odnaleziona. Nasza ekipa wciąż próbuje ją zlokalizować. Uważamy, że ma to coś wspólnego z gangami w zachodniej części miasta. Mamy nadzieję, że wszyscy będą mieć oko na tą sprawę. Oddaję Ci głos, Phil.” Po chwili na dole ekranu pokazało się ogłoszenie o zaginionej dziewczynie a do tego dołączone było zdjęcie Brooke.
- Nie ma opcji, że te durnie nas znajdą – zaszydziłem.
Przejechałem subtelnie palcami po jej policzku. Pod wpływem mojego dotyku Brooke mruknęła cicho i obróciła się twarzą do mnie. Jej wargi lekko się rozchyliły, a dłoń spoczęła na moim brzuchu. Westchnąłem z uśmiechem, kochałem takie momenty. Mimo że spała, wyobraziłem sobie, jakby była przytomna i śmialibyśmy się razem z tego, że nigdy nie wróci do domu i kochałaby mnie tak bardzo, jak ja kocham ją.
Ułożyłem swoją rękę wokół jej talii, po czym znów skupiłem się na wiadomościach i w duchu śmiałem się z tych ich podejrzeń o „gangach ze wschodu miasta”.
- Blake Worsely, Daniel Ferona i Dave Heart to trzej mężczyźni, co do których jesteśmy pewni, że są częścią gangu. Znany i ścigany gangster Justin Bieber najprawdopodobniej też jest częścią grupy i przypuszczamy że to oni dorwali Brooke – powiedziała reporterka, trzymając swoją dłoń na biodrze i patrząc prosto w obiektyw.
- Szkoda, że nie wiedzą, gdzie jesteśmy – pokręciłem głową po czym wyłączyłem TV.
Moja noga lekko zawibrowała, na co wziąłem głęboki oddech z nadzieją, że nie obudziłem Brooke. Wyciągnąłem telefon, po czym go odblokowałem i ujrzałem jedną wiadomość od Blake’a.
„Stary! Widziałeś wiadomości? Mówili o nas i o tej twojej dziewczynie. Co robimy?”
Wywróciłem oczami, po czym szybko odpisałem:
„Spokojnie, Blake. Dopóki nie znajdą naszej lokalizacji możemy spać spokojnie.”
Brooke po raz kolejny poprawiła się na swoim miejscu, więc lekko pobujałem nogą, ponownie ją usypiając.
„Dobra. Trzymaj ją przy sobie. Wydaje się, że masz ją w garści, prawda? Poznałem taką jedną w barze… Znam jej imię i całą resztę. Znalazłem jej szkołę. więc zamierzam się nią zając w ten weekend.”
Uśmiechnąłem się pod nosem na treść tego smsa. Blake wreszcie ma swój obiekt pożądania.  Laska musi być naprawdę wyjątkowa, skoro mu się spodobała, po tym jak jego ostatnia zmarła. To było traumatyczne przeżycie dla każdego z nas. Była porządną dziewczyną, a on naprawdę ją kochał.
„No proszę! Czasem jest uparta, ale i tak świetna. Ta twoja dziewczyna i Brooke powinny się spotykać, gdy będziemy mieć sprawy biznesowe. Czułbym się o wiele lepiej wiedząc, że są razem niż same.”
Zadowolony swoim pomysłem, nacisnąłem wyślij. Jeśli Brooke zaprzyjaźniłaby się z dziewczyną Blake’a, może nie chciałaby już uciekać. Nie zniósłbym, gdyby odeszła ode mnie. Je-Jeśli to zrobi, umrę.

Brooke’s POV

Ścisnęłam oczy przez ból głowy pulsujący w mojej czaszce. Dlatego nigdy nie pije. Wcisnęłam głowę w poduszkę, ale gdy tylko to zrobiłam zorientowałam się, że to wcale nie była poduszka. Otworzyłam oczy i zauważyłam Justina z uśmiechem na twarzy.
- Dobrze spałaś, kotku? – zapytał, wplątując swoje palce w moje włosy. Przyznam, że ten gest był bardzo relaksujący i czułam, jak odpływałam pod jego dotykiem.
- Masz jakieś tabletki? – szepnęłam, masując się po czole.
Justin ułożył swoje palce na moich skroniach i lekko je masował – przyniosę ci coś.
- Dziękuję –  mruknęłam pod wpływem fali bólu.
Powoli położył moją głowę na kanapie, po czym zniknął w kuchni. Dlaczego nagle był taki słodki? Przecież prawie mu uciekłam… Co z moją karą? Co z krzyczeniem? Co z pytaniem „czyja jesteś” ?
Wrócił ze szklanką wody w jednej ręce i z tabletką w drugiej. Wzięłam od niego pigułkę i wypiłam płyn w mniej, niż sekundę, po czym znów położyłam się na kanapie, zakrywając twarz dłońmi. 
- Nieźle wpłynął na Ciebie ten alkohol, księżniczko. Mam rację? – uśmiechnął się głupkowato, siadając na brzegu kanapy i kładąc moją głowę znów na swoich kolanach.
- Nienawidzę picia – jęknęłam podczas gdy on kontynuował masowanie moich skroni.
- Nie myśl, że mi przeszło, dziewczynko. Wciąż jestem na ciebie zły.
- Ja na ciebie też – podniosłam się i skrzyżowałam ręce.
Justin zaśmiał się i usiadł wygodniej. Objął mnie swoim ramieniem i przyciągnął bliżej siebie, kładąc moją głowę na swoim ramieniu.
- Kocham cię – wyszeptał, a ja potrząsnęłam głową.
- Wcale, że nie. Nie wiesz co to miłość.
- Wiem i czuję to względem ciebie. Pewnego dnia ty także mnie pokochasz – mówił z pewnością siebie, przez co nie mogłam powstrzymać śmiechu.
- Raczej nie.
____________
Tłumaczenie: @brooksybiebs
Czekamy na Wasze komentarze! (UWIELBIAMY DŁUGIE KOMENTARZE!)
We wtorki nowe rozdziały.
Obserwujcie nas na twitterze @ClaimedPl

Tłumaczenie Claimed na wattpadzie.
Do następnej!

17 komentarzy:

  1. świetny rozdział jfshfdhsakhker
    nie mogę się doczekać nn *O*
    @kidrawhxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny rozdzial :) @impolishollg

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdzial jsdbkjssb *.* Chce juz następny <33. @JuliaLyssowska

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawszę świetny rozdział,jestem ciekawa czy Justin da jej jakąś kare czy jej odpuści ale coś czuję ze on nigdy nie odpuści jej kary aksodoasd
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział
    @JB_ANGEL0

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudowny ❤ dopiero teraz miałam możliwość przeczytać całość bo mam ferie i wolne od nauki. Opowiadanie genialne! Jeju ;D wciąga bardzo ❤ jestem ciekawa czy jej odpuści tą karę czy nie i czy ją naprawde kocha. Czekam na następny :*
    @aloha_chocolate

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny naprawdę rozdział,jestem ciekawa jaką karę ma dla niej Justin.
    Nie mogę doczekać się kolejnych!
    @SwaglandJB

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewwww nie potrafie pisac konentarzy 😢

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem ciekawa co wymyśli Justin na karę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny rozdział!
    Ciekawie tylko jaką karę teraz wymyśli dla niej Justin
    Do nastepnego ××
    @LoliszkaXD

    OdpowiedzUsuń
  10. hahha "raczej" czyli szansa jest Justin xd zepnij dupę i się postaraj xd omomomo idę się kąpać :*

    OdpowiedzUsuń
  11. oooow:)podoba mi sie
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozdział jest boski, ciekawe jaką karę ona dostanie. Chyba lubicie trzymać nas w niepewnośći prawda?
    Czekam na kolejny cudny rozdział
    @arianatorka

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwwielbiem te tlumaczenie ! 😃ma swietna fabule ! Nie moge sie doczekac Momentu jak i ona go pokocha *.* czekam na nn 💖💕💋

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham ff gdzie Justin jest taki... no.. jakby to określić? Niebezpieczny? Chyba tak. Rozdział miło się czyta, błędów też nie ma. Świetna robota, dobre tłumaczenie. Nie mam do czego się przyczepić.

    Aaaa czekam na moment kiedy ona go pokocha!

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne świetne i jeszcze raz ŚWIETNE ♥♥♥
    czekam aż Brooke pokocha Justina ♡♡♡
    Jedno z najlepszych ff jakie czytałam
    @__CanWeDance__

    OdpowiedzUsuń