Piosenki
do rozdziału :
Justin’s POV
Chwyciłem
kierownice tak mocno, że kostki moich dłoni strasznie pobladły. Czy ona
naprawdę nienawidzi mnie tak bardzo, by uciekać za każdym razem, gdy ma na to
szansę? Spojrzałem na nietrzeźwą dziewczynę, ślicznie śpiącą na siedzeniu
pasażera. Wiem, że zapytała, czy naprawdę ją kocham tylko dlatego, że była
pijana. Gdyby była trzeźwa, nigdy by tego nie zrobiła.
Ona
się Ciebie boi.
Podekscytowanie
pulsowało w moich żyłach na myśl o tym, że ktoś może się mnie bać. Czułem się
silny. Kochałem to uczucie. Zacisnąłem szczęki i próbowałem przestać myśleć w
ten sposób. Moje wewnętrzne demony zaczęły we mnie wybuchać, chciały bym ją
obudził i zaczął na nią krzyczeć za tą ucieczkę. Próbowałem je uciszyć i myśleć
o tym, jak piękna i perfekcyjna była. Ten moment, w którym okazała współczucie,
ten intymny moment. To zdecydowanie były moje ulubione. Sposób w jaki mnie
dotykała… Czułem, jak na samą myśl o jej pięknych palcach na moim ciele
materiał w moich spodniach się unosi. Wcisnąłem się w siedzenie, czując jak
moje jeansy robią się ciasne. Wjechaliśmy na podjazd, po czym wysiadłem z
samochodu i podbiegłem do drugiej strony samochodu, by otworzyć drzwi i wyjąć
Brooke z samochodu, niczym pan młody noszący swoją nową małżonkę. Jej
blond włosy opadały kaskadami na moim ramieniu, a ona poprawiła się w moim
uścisku i chwyciła moją koszulkę. Kopniakiem otworzyłem drzwi, bo wcześniej nie
miałem czasu ich zakluczyć, gdy wybiegałem z domu za Brooke ze złością.
Położyłem ją na kanapie, nie w swoim pokoju, bym mógł cały czas mieć na nią
oko.
Wiedziałem,
że będę musiał zaplanować dla niej karę, ona i tak już wiedziała, że jej czyn
był nie do przyjęcia. Jestem całkowicie pewny, że będzie podobało mi się
oglądanie jej cierpienia pod wpływem moich dłoni. Będzie krzyczeć, że
jest moja i nikogo innego. A już na pewno nie tego głupiego kutasa z którym
była w barze.
Wziąłem
głęboki wdech na wspomnienie o tym, jak śmiała się z tym skurwysynem, a on
owinął swoje ręce wokół jej talii. W innych okolicznościach po prostu bym go
pobił. Tylko ja mogę być przy niej, dotykać ją.
Umieściłem
poduszkę pod jej głową i ostrożnie przykryłem kocem drżące ciało. Wciąż wyglądała,
jakby było jej strasznie niewygodnie, więc podniosłem jej głowę, usiadłem na
kanapie i położyłem ją na swoich kolanach.
Jej
włosy leżały w nieładzie na moich nogach i jej plecach, więc złapałem ich
końcówki i zacząłem się nimi bawić. Chwyciłem pilota i włączyłem TV. Leciał
jakiś gówniany reality show o dwóch gejach, którzy próbowali zrobić coś z
dziewczęcym stylem ubierania. Beznadzieja. Westchnąłem i przełączyłem
kanał na jakieś wiadomości, by się upewnić, że wszystko jest tak, jak powinno.
„Mieszkańcy
Nowego Yorku, Brooke Santilli dalej nie została odnaleziona. Nasza ekipa wciąż
próbuje ją zlokalizować. Uważamy, że ma to coś wspólnego z gangami w
zachodniej części miasta. Mamy nadzieję, że wszyscy będą mieć oko na tą sprawę.
Oddaję Ci głos, Phil.” Po chwili na dole ekranu pokazało się ogłoszenie o
zaginionej dziewczynie a do tego dołączone było zdjęcie Brooke.
-
Nie ma opcji, że te durnie nas znajdą – zaszydziłem.
Przejechałem
subtelnie palcami po jej policzku. Pod wpływem mojego dotyku Brooke mruknęła
cicho i obróciła się twarzą do mnie. Jej wargi lekko się rozchyliły, a dłoń
spoczęła na moim brzuchu. Westchnąłem z uśmiechem, kochałem takie momenty. Mimo
że spała, wyobraziłem sobie, jakby była przytomna i śmialibyśmy się razem z
tego, że nigdy nie wróci do domu i kochałaby mnie tak bardzo, jak ja kocham ją.
Ułożyłem
swoją rękę wokół jej talii, po czym znów skupiłem się na wiadomościach i w
duchu śmiałem się z tych ich podejrzeń o „gangach ze wschodu miasta”.
-
Blake Worsely, Daniel Ferona i Dave Heart to trzej mężczyźni, co do których
jesteśmy pewni, że są częścią gangu. Znany i ścigany gangster Justin Bieber
najprawdopodobniej też jest częścią grupy i przypuszczamy że to oni
dorwali Brooke – powiedziała reporterka, trzymając swoją dłoń na biodrze i
patrząc prosto w obiektyw.
- Szkoda, że nie wiedzą, gdzie jesteśmy –
pokręciłem głową po czym wyłączyłem TV.
Moja
noga lekko zawibrowała, na co wziąłem głęboki oddech z nadzieją, że nie
obudziłem Brooke. Wyciągnąłem telefon, po czym go odblokowałem i ujrzałem jedną
wiadomość od Blake’a.
„Stary! Widziałeś wiadomości? Mówili o nas i o
tej twojej dziewczynie. Co robimy?”
Wywróciłem
oczami, po czym szybko odpisałem:
„Spokojnie, Blake. Dopóki nie znajdą naszej
lokalizacji możemy spać spokojnie.”
Brooke
po raz kolejny poprawiła się na swoim miejscu, więc lekko pobujałem nogą,
ponownie ją usypiając.
„Dobra.
Trzymaj ją przy sobie. Wydaje się, że masz ją w garści, prawda? Poznałem taką
jedną w barze… Znam jej imię i całą resztę. Znalazłem jej szkołę. więc
zamierzam się nią zając w ten weekend.”
Uśmiechnąłem
się pod nosem na treść tego smsa. Blake wreszcie ma swój obiekt
pożądania. Laska musi być naprawdę wyjątkowa, skoro mu się spodobała, po
tym jak jego ostatnia zmarła. To było traumatyczne przeżycie dla każdego z nas.
Była porządną dziewczyną, a on naprawdę ją kochał.
„No
proszę! Czasem jest uparta, ale i tak świetna. Ta twoja dziewczyna i Brooke
powinny się spotykać, gdy będziemy mieć sprawy biznesowe. Czułbym się o wiele
lepiej wiedząc, że są razem niż same.”
Zadowolony
swoim pomysłem, nacisnąłem wyślij. Jeśli Brooke zaprzyjaźniłaby się z
dziewczyną Blake’a, może nie chciałaby już uciekać. Nie zniósłbym, gdyby
odeszła ode mnie. Je-Jeśli to zrobi, umrę.
Brooke’s POV
Ścisnęłam
oczy przez ból głowy pulsujący w mojej czaszce. Dlatego nigdy nie pije.
Wcisnęłam głowę w poduszkę, ale gdy tylko to zrobiłam zorientowałam się, że to
wcale nie była poduszka. Otworzyłam oczy i zauważyłam Justina z uśmiechem na
twarzy.
-
Dobrze spałaś, kotku? – zapytał, wplątując swoje palce w moje włosy. Przyznam,
że ten gest był bardzo relaksujący i czułam, jak odpływałam pod jego dotykiem.
-
Masz jakieś tabletki? – szepnęłam, masując się po czole.
Justin
ułożył swoje palce na moich skroniach i lekko je masował – przyniosę ci coś.
-
Dziękuję – mruknęłam pod wpływem fali bólu.
Powoli
położył moją głowę na kanapie, po czym zniknął w kuchni. Dlaczego nagle był
taki słodki? Przecież prawie mu uciekłam… Co z moją karą? Co z krzyczeniem? Co
z pytaniem „czyja jesteś” ?
Wrócił
ze szklanką wody w jednej ręce i z tabletką w drugiej. Wzięłam od niego pigułkę
i wypiłam płyn w mniej, niż sekundę, po czym znów położyłam się na kanapie,
zakrywając twarz dłońmi.
-
Nieźle wpłynął na Ciebie ten alkohol, księżniczko. Mam rację? – uśmiechnął się
głupkowato, siadając na brzegu kanapy i kładąc moją głowę znów na swoich
kolanach.
-
Nienawidzę picia – jęknęłam podczas gdy on kontynuował masowanie moich skroni.
-
Nie myśl, że mi przeszło, dziewczynko. Wciąż jestem na ciebie zły.
-
Ja na ciebie też – podniosłam się i skrzyżowałam ręce.
Justin
zaśmiał się i usiadł wygodniej. Objął mnie swoim ramieniem i przyciągnął bliżej
siebie, kładąc moją głowę na swoim ramieniu.
-
Kocham cię – wyszeptał, a ja potrząsnęłam głową.
-
Wcale, że nie. Nie wiesz co to miłość.
-
Wiem i czuję to względem ciebie. Pewnego dnia ty także mnie pokochasz –
mówił z pewnością siebie, przez co nie mogłam powstrzymać śmiechu.
-
Raczej nie.
____________
Tłumaczenie: @brooksybiebs
Czekamy na Wasze komentarze! (UWIELBIAMY DŁUGIE KOMENTARZE!)
We wtorki nowe rozdziały.
Obserwujcie nas na twitterze @ClaimedPl
Tłumaczenie Claimed na wattpadzie.
Do następnej!
Czekamy na Wasze komentarze! (UWIELBIAMY DŁUGIE KOMENTARZE!)
We wtorki nowe rozdziały.
Obserwujcie nas na twitterze @ClaimedPl
Tłumaczenie Claimed na wattpadzie.
Do następnej!
świetny rozdział jfshfdhsakhker
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać nn *O*
@kidrawhxo
Swietny rozdzial :) @impolishollg
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdzial jsdbkjssb *.* Chce juz następny <33. @JuliaLyssowska
OdpowiedzUsuńJak zawszę świetny rozdział,jestem ciekawa czy Justin da jej jakąś kare czy jej odpuści ale coś czuję ze on nigdy nie odpuści jej kary aksodoasd
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny rozdział
@JB_ANGEL0
Rozdział cudowny ❤ dopiero teraz miałam możliwość przeczytać całość bo mam ferie i wolne od nauki. Opowiadanie genialne! Jeju ;D wciąga bardzo ❤ jestem ciekawa czy jej odpuści tą karę czy nie i czy ją naprawde kocha. Czekam na następny :*
OdpowiedzUsuń@aloha_chocolate
Świetny naprawdę rozdział,jestem ciekawa jaką karę ma dla niej Justin.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się kolejnych!
@SwaglandJB
Ewwww nie potrafie pisac konentarzy 😢
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co wymyśli Justin na karę ;)
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział!
OdpowiedzUsuńCiekawie tylko jaką karę teraz wymyśli dla niej Justin
Do nastepnego ××
@LoliszkaXD
hahha "raczej" czyli szansa jest Justin xd zepnij dupę i się postaraj xd omomomo idę się kąpać :*
OdpowiedzUsuńoooow:)podoba mi sie
OdpowiedzUsuń@magda_nivanne
Rozdział jest boski, ciekawe jaką karę ona dostanie. Chyba lubicie trzymać nas w niepewnośći prawda?
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny cudny rozdział
@arianatorka
Uwwielbiem te tlumaczenie ! 😃ma swietna fabule ! Nie moge sie doczekac Momentu jak i ona go pokocha *.* czekam na nn 💖💕💋
OdpowiedzUsuńCudeńko *-*
OdpowiedzUsuńKocham ff gdzie Justin jest taki... no.. jakby to określić? Niebezpieczny? Chyba tak. Rozdział miło się czyta, błędów też nie ma. Świetna robota, dobre tłumaczenie. Nie mam do czego się przyczepić.
OdpowiedzUsuńAaaa czekam na moment kiedy ona go pokocha!
xoxo
Cudowne<333
OdpowiedzUsuńŚwietne świetne i jeszcze raz ŚWIETNE ♥♥♥
OdpowiedzUsuńczekam aż Brooke pokocha Justina ♡♡♡
Jedno z najlepszych ff jakie czytałam
@__CanWeDance__