Piosenki do rozdziału:
Mertic - Breathing Under Water
Florida Georgia Line - Stay
Eminem - Space Bound
_________________________________
Brooke’s POV
Zakupoholik
rzeczownik nieformalny
1.kompulsywny kupujący
Zaparkowaliśmy na zewnątrz centrum handlowego. Stanęłam przed wejściem, pławiąc się w jego chwale. Nie byłam w galerii handlowej od wieków, a Justin powiedział, że mogę dostać wszystko, co tylko będę chciała. Naprawdę nie powinien mi tego mówić.
- O Boże – mruknął Justin, a ja westchnęłam, kiedy ‘Forever 21’ pojawiło się w zasięgu naszego wzroku. – Ten sklep sprzedaje najbrzydsze gówno, jakie w życiu widziałem - moje oczy się rozszerzyły.
- Kojarzysz tę bardzo obcisłą bluzkę, którą mam? Tą różową – postanowiłam podrażnić się z nim chwilę. Głośno przełknął ślinę.
- T-tę, którą miałaś na sobie, kiedy cię zabrałem?
- Tak – powiedziałam lekko.
- Wiesz, skąd ona jest? - jego oczy zaczęły ciemnieć.
- Skąd, kotku?
- Forever twent- nie zdążyłam nawet dokończyć, ponieważ Justin już ciągnął mnie w kierunku sklepu.
- Znajdźmy więcej takich, tak? – uśmiechnął się i pochylił lekko, by pocałować mnie w policzek.
W odpowiedzi tylko przewróciłam oczami i zaczęłam chodzić między regałami. Musiałam przyznać, że niektóre rzeczy faktycznie były brzydkie, jednak przy odrobinie szczęścia można znaleźć takie, które są ulubionymi ciuchami i dodatkami w mojej szafie. W moim polu widzenia pojawił się wieszak z bluzami, koszulami i koszulkami, do którego natychmiast podeszłam. Wybrałam białą koszulę z koronką na plecach.
- Hej, kochanie! Ta jest moją ulubioną. Odwróciłam się, by zobaczyć Justina trzymającego bluzę z napisem „Back off, I’m taken”*
- No chyba nie – fuknęłam.
Wzruszył lekko ramionami, rzucając mi spojrzenie mówiące „i tak ją dla ciebie kupię”. Wybrałam jeszcze kilka topów i ustawiłam się w kolejce do przymierzalni. W sekundzie przy moim boku pojawił się Justin, lustrując ubrania trzymane przeze mnie w rękach. Skinął z aprobatą i owinął ramiona wokół mojej talii.
-Następna – powiedziała do mnie kobieta z obsługi.
Podałam jej liczbę rzeczy. Przytaknęła a ja ruszyłam w stronę przymierzalni z Justinem zaraz za mną.
- Przepraszam, ale nie może pan wejść z nią do środka – stwierdziła i uniosła brew na jego zachowanie.
- Spadaj – Justin przewrócił oczami, kompletnie ją ignorując.
Ta fuknęła na niego, po czym odeszła gdzieś, mrucząc pod nosem.
- Nie, Justin. Nie wchodzisz ze mną do przymierzalni. Zostajesz tutaj – potrząsnęłam głową w jego stronę, wchodząc do kabiny.
- Dobra, ale masz wyjść pokazać mi się w każdej rzeczy.
- Dobra – burknęłam i zamknęłam za sobą drzwi. Ściągnęłam swoją bluzkę, zostając tylko w czerwonym, koronkowym staniku, zanim ubrałam białą koszulę. Otulała ciasno mój biust i podkreślała płaski brzuch. Uśmiechnęłam się do mojego odbicia w wysokim lustrze.
- Kotku, wyjdź się pokazać – zanucił Justin lekko, stukając w drzwi.
Przewróciłam oczami po raz pierdyliard pierwszy dzisiaj, odblokowałam drzwi i wyszłam na zewnątrz. Justin wytrzeszczył oczy, oblizał usta, a jego wzrok powędrował do mojego biustu. Złapał mnie za talię, przyciągnął do swojej klatki piersiowej i mruczał mi do ucha, ciesząc się uczuciem stykania się naszych ciał.
- Ta koszula jest tak cholernie seksowna – wyszeptał, składając pocałunek poniżej mojego ucha. – Ale myślę, że jeszcze lepiej wyglądałaby na podłodze – jęknął, zasysając delikatną skórę.
- Prz-przestań – poprosiłam słabo. Przejechał językiem po czerwonej skórze, zostawiając ślad wzdłuż mojej szyi. Odepchnęłam jego klatkę, przez co poleciał lekko do tyłu i prawie się potknął, nim na nowo odzyskał równowagę. Szybko wróciłam do przymierzalni i zablokowałam drzwi.
- Możesz uciekać, ale nie możesz się ukryć, skarbie – zachichotał, opierając się o drzwi.
- Czy to wygląda na ucieczkę? – uśmiechnęłam się.
- Dobrze, wyjdź już. Wszystkie koszulki będą wyglądały dobrze – westchnął a ja się zgodziłam, zdejmując ubrania z wieszaka.
Podeszliśmy do kasy, po czym Justin łaskawie zapłacił, zabierając torby.
- U-uh, dziękuję - jęknęłam, biorąc od niego reklamówki. Uśmiechnął się.
- Nie ma problemu.
Uderzyliśmy jeszcze do około czterech sklepów, po czym byliśmy wykończeni.
- Okej - wstał z ławki i zaczął. - jest jeszcze jeden sklep, do którego chciałbym podejść. Odchrząknęłam.
- Gdzie?
- Victoria Secret.
Staliśmy przed Victoria Secret, a ja potrząsnęłam głową.
- Justin, nie. To jest dziwne! - oplótł mnie ramieniem, przyciągając bliżej.
- Awww, mój kiciuś jest zażenowany? - przedrzeźniał się. Zakryłam twarz dłońmi, próbując ukryć moje czerwone policzki.
- Przestań! - krzyknęłam.
Chłopak zaśmiał się, chwytając mnie za nadgarstek i ciągnąc do sklepu.
- Wybierz dwa staniki i ja wybiorę dwa - chciałam zacząć się sprzeciwiać, ale Justin oddalił się już, prawie wpadając na biedną kobietę.
Po chwili wybrałam jeden różowy stanik z koronką i drugi biały. Następnie poszłam i wybrałam jakieś dziesięć par majtek, a po chwili poczułam, jak ramiona mnie oplatają.
- Lubię stringi - burknął, biorąc ode mnie bieliznę.
Staniki, które wybrał Justin były... seksowne. Pierwszy był cały czarny z koronką, a drugi czerwony z nadrukowaną panterką.
- Skończyliśmy - uśmiechnął się cwaniacko podczas płacenia.
***
Jazda w samochodzie była taka, jak zawsze. Mało rozmowy, Justin wpychający ręce tam, gdzie nie powinien i ja odtrącająca je. Chłopak zaśmiał się cicho.
- Włącz radio, kotku - zrobiłam to, co kazał. Przybliżyłam się i włączyłam radio, a dokładniej Rock.
- Muzyka rockowa? - zapytał się, a ja przytaknęłam.
- Lubię rock i pop.
"Teenage Dirtbag" wydostał się przez głośniki, na co zaczęłam udawać, że śpiewam i gram na perkusji.
"Jej facet to kutas
I nosi broń do szkoły
I po prostu skopałby
Mi dupę, gdyby znał prawdę
Mieszka w moim bloku
I jeździ Irokiem
Ale on nie wie, kim jestem
I ma mnie w dupie"**
Justin spojrzał na mnie, mrużąc oczy.
- Masz ładny głos - skomplementował, zjeżdżając na podjazd.
- Dzięki - jęknęłam. - A ty czemu nie śpiewasz? - odkaszlnął.
- Nie umiem.
- Każdy umie, tylko nie wszyscy są w tym dobrzy - powiedziałam, a on się zaśmiał.
- Cóż, ja jestem w tym do bani.
- Nie będę wiedziała, dopóki się nie przekonam - wzruszyłam ramionami i wyszłam z samochodu.
Weszliśmy do domu, a ja zrzuciłam z siebie kurtkę Justina i odłożyłam wszystkie reklamówki.
- Może pewnego dnia - powiedział cicho, przez co ledwie go usłyszałam.
Rzuciłam się na skórzaną kanapę i wtargnęłam pod mięciutki koc.
- Kotku? - zawołał z kuchni, a ja odwróciłam się do niego i wystawiłam głowę przez drzwi.
- Tak?
- Boisz się mnie? - zapytał, przez co zmarszczyłam brwi. Czemu się mnie teraz tego pytał?
- U-uhm, tak - mruknęłam się, oddalając się od niego.
Dziki uśmiech pojawił się na jego twarzy, a potem Justin podszedł do mnie, przyciągając do siebie.
- To dobrze, - jego ciepły oddech dotarł do moich uszów - bo powinnaś.
Z trudem złapałam powietrze, gdy jego srogie słowa uderzyły w moje uszy. Czemu musiał taki być?
- Jeśli mnie nie kochasz, powinnaś się mnie bać.
*"Wycofaj się, jestem zajęta"
** Tekst piosenki "Teenage Dirtbag"
____________________________________________
Tłumaczenie: @myidolsgirl i @FolllowMeJB
Czekamy na Wasze komentarze! (UWIELBIAMY DŁUGIE KOMENTARZE!)
We wtorki nowe rozdziały.
Obserwujcie nas na twitterze @ClaimedPl
Tłumaczenie Claimed na wattpadzie.
Do następnej! :)
PS: 30 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ W PIĄTEK
Cudowny jak zawsze *.*
OdpowiedzUsuńSuuuuper rozdział ♥ czekam na nn arianatorka
OdpowiedzUsuńświetny rozdział hfsdhahkfhafgh
OdpowiedzUsuń@kidrawhxo
Bardzo fajny. @PattieM96
OdpowiedzUsuńJezu cudowny dodawaj częściej :) :*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny 🙈👌
OdpowiedzUsuńo moj boże
OdpowiedzUsuńmam mieszane uczucia co do Justina XDD
raz chce żeby go kochała, raz ją straszy wtf człowieku zdecyduj sieDŹ
rozdział świetnie przetłumaczony!
przede wszystkim nie robicie błędów interpunkcyjnych i ortograficznych,co jest naprawdę wielkim plusem!
do następnego! ❤
#Daria
Zakochuje sie w tym blogu coraz bardziej *-*
OdpowiedzUsuńmatkoo kochammmm <3 bedzie taki tyzien z rozdzialami tak jak w tym 1 tlumaczeniu ?
OdpowiedzUsuńKocham *-*
OdpowiedzUsuńswietny rozdzial :) @impolishollg
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3 To opowiadanie jest mega
OdpowiedzUsuńcudowne ff <33 a ten rozdział taki słodki i jeszcze moja ulubiona piosenka :3
OdpowiedzUsuńkocham <3
dziwna końcówka, co miał na myśli Justin tak dosłownie, strasznie mnie to ciekawi
OdpowiedzUsuńale podoba mi się strasznie!
@magda_nivanne
wspaniały rozdział ♥ zakupy widzę, że się udały ^^
OdpowiedzUsuńtrochę zdziwiła mnie końcówka i pytanie Justina
mam nadzieję, że kontakty między nimi będą jeszcze lepsze
czekam na nn ♥
zapraszam do mnie ;)
fuck-everything-im-belieber.bloblo.pl
Cudowny rozdział. Justin taki kochany, tylko w końcówce zrobił się trochę tajemniczy i brzmiało to trochę jakby hm groźba? Bardzo bym się ucieszyła gdybyście zrobiły maraton chociaż przez kilka dni. Czekam na kolejny. Kocham was xx
OdpowiedzUsuńwyjatkowo byli dla siebie mili w tym rozdziale, ale to chyba długo nie potrwa.. tak myśle
OdpowiedzUsuńIdealny hxvhihrwafjoigxfujmlgd
OdpowiedzUsuń@PALVMCCANN
Ckrucjerjsnc na tel jestem i nie mam kompa, wiec sie nie rozpisuje :c super jest :d ale mało się dzieje :p
OdpowiedzUsuńO jezu aiskjdnasdjasjd chce już następny nie mogę się doczekać
OdpowiedzUsuń@JB_ANGEL0
Genialny :))
OdpowiedzUsuń